XV Bezpieczne Wakacje – Stop Bezmyślnym Skokom na Głowę do Wody
W Tarnobrzegu po raz XV ruszam z coroczną lokalną akcją społeczną „Bezpieczne Wakacje – Stop Bezmyślnym Skokom na Głowę do Wody”, która ma ostrzegać i uświadamiać młodych ludzi o niebezpieczeństwie jakie niosą za sobą nieprzemyślane skoki na głowę do wody.
Apeluje by przed każdym skokiem „na główkę” sprawdzać głębokość wody w miejscu, w którym chcemy skakać po raz pierwszy i w miejscu, w którym już skakaliśmy.
Zanim skoczysz sprawdź głębokość wody!
To Ty decydujesz o swoim dalszym życiu,
Czy chcesz żyć i być sprawnym?
Czy resztę życia spędzić na wózku inwalidzkim?!!
W tegorocznej akcji wykorzystuje przejmujący spot „Ostatni skok” przygotowany przez Urząd Miejski w Białymstoku wyreżyserowany przez Krzysztofa Kizewicza”. Osobista historia białostoczanina Marcina Anchimiuka, który w wieku 15 lat, po niefortunnym skoku do wody, stał się osobą niepełnosprawną
link do spota https://www.youtube.com/watch?v=lpLowHVkrkA
Każdego roku w okresie wakacji młodzi ludzie skaczą bezmyślnie do wody gdzie popadnie, nie sprawdzają głębokości. Wielu z nich przez głupotę, brawurę, popisy przed dziewczynami czy alkohol skoczyło na głowę do płytkiej wody i teraz żyją sparaliżowani na wózku inwalidzkim.
Skok, płytka woda i uderzenie głową o dno – i tragedia! Złamany kręgosłup szyjnych oraz uszkodzony rdzeń kręgowy. Następuje w ciągu kilku sekund paraliż tułowia, nóg i częściowy rąk a w wielu przypadkach nawet całkowite porażenie czterech kończyn i całego ciała (możemy ruszać tylko głową, podkreślam tylko głową). Gdy nie ma nikogo w tym czasie w pobliżu lub nikt nie potrafi nam pomóc to sparaliżowani topimy się.
Szpital, bardzo długa, ciężka rehabilitacja. Medycyna na dzień dzisiejszy nie znalazła lekarstwa by te uszkodzenia wyleczyć. Nie ma żadnej innej metody by taką osobę przywrócić z powrotem do pełnej sprawności. Postawić na nogi, odwrócić paraliż, przywrócić czucie ciała. Wymaga ona stałej opieki innych osób. Oprócz paraliżu osoba ta narażona jest na wiele innych schorzeń towarzyszących temu uszkodzeniu i życiu na wózku np. odleżyny, kłopoty z układem krążenia, pęcherzem, nerkami i innymi.
To zdarzenie, to życiowa tragedia tego młodego człowieka i jego rodziny.
Osoba ta resztę swojego życia spędzi na wózku inwalidzkim!
Sprawdzenie głębokości wody, też nie daje 100% bezpieczeństwa bo można przy skoku źle wejść w tafle lustra wody i uszkodzić kręgosłup.
Jest jedno mądre wyjście – nie skakać, – po co ryzykować, sprawność, zdrowie i życie.
Serdecznie dziękuje za pomoc dziennikarzom z prasy, radia, telewizji i Internetu, którzy od piętnastu lat towarzyszą mi w tej akcji i podejmują ten temat. Każdy uratowany człowiek od kalectwa i śmierci to sukces. Nasz wspólny sukces.
Dziękuje twórcą spotu „Ostatni skok” za możliwość jego wykorzystania w tej akcji
Pozdrawiam
Rajmund Zięba
Organizator lokalnej akcji od 1999 roku