Szanowni Państwo.
Rozpoczęły się wakacje, wielu z młodych ludzi będzie spędzało je nad morzem czy jeziorem, będą przebywali w pobliżu rzeki, stawu czy innego zbiornika wodnego.
W czasie pięknej słonecznej pogody, upałów będą się kąpać, pływać i też skakać na głowę do wody.
Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy co niosą ze sobą nieprzemyślane skoki na głowę do wody.
Po raz XIV ruszam w Tarnobrzegu z coroczną lokalną akcją społeczną „Bezpieczne Wakacje – Stop Bezmyślnym Skokom na Głowę do Wody”, która ma uświadamiać, ostrzegać młodych ludzi o tym niebezpieczeństwie.
Apeluje by przed każdym podkreślam każdym skokiem „na główkę” sprawdzać głębokość wody w miejscu, w którym chcemy skakać po raz pierwszy i w miejscu w którym już skakaliśmy.
Każdego roku w okresie wakacji młodzi ludzie, głównie chłopcy i młodzi mężczyźni skaczą bezmyślnie do wody gdzie popadnie, nie sprawdzają głębokości.
Wielu z nich przez głupotę, brawurę, popisy przed dziewczynami czy alkohol skoczyło na głowę do płytkiej wody i teraz żyją sparaliżowani na wózku inwalidzkim.
Chcieliby odwrócić swój los, by to lekkomyślne, bezsensowne zdarzenie, jakim był skok nigdy się nie wydarzyło ale jest to niemożliwe i nie osiągalne.
Płytka woda, skok i uderzenie głową o dno – dochodzi wtedy do złamania kręgów szyjnych oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Następuje w ciągu kilku sekund paraliż tułowia, nóg i częściowy rąk a w wielu przypadkach nawet całkowite porażenie czterech kończyn i całego ciała (możemy ruszać tylko głową, podkreślam tylko głową).
Gdy nie ma nikogo w tym czasie w pobliżu lub nikt nie potrafi nam pomóc to sparaliżowani topimy się.
Szpital, bardzo długa, ciężka rehabilitacja. Medycyna na dzień dzisiejszy nie znalazła lekarstwa by te uszkodzenia wyleczyć.
Nie ma żadnej innej metody by taką osobę przywrócić z powrotem do pełnej sprawności. Postawić na nogi, odwrócić paraliż, przywrócić czucie ciała.
Wymaga ona stałej opieki innych osób. Oprócz paraliżu osoba ta narażona jest na wiele innych schorzeń towarzyszących temu uszkodzeniu i życiu na wózku np. odleżyny, kłopoty z układem krążenia, pęcherzem, nerkami i innymi.
To zdarzenie, to życiowa tragedia tego młodego człowieka i jego rodziny.
Osoba ta resztę swojego życia spędzi na wózku inwalidzkim!
Serdecznie dziękuje za pomoc dziennikarzom z prasy, radia, telewizji i Internetu, którzy od czternastu lat towarzyszą mi w tej akcji i podejmują ten temat.
Każdy uratowany człowiek od kalectwa i śmierci to sukces. Nasz wspólny sukces.
Jest jedno mądre wyjście – nie skakać – po co ryzykować, sprawność, zdrowie i życie.
To my mamy wybór! Sami o tym decydujemy..
Zanim skoczysz sprawdź głębokość wody!
To Ty decydujesz o swoim dalszym życiu,
Czy chcesz żyć i być sprawnym?
Czy resztę życia spędzić na wózku inwalidzkim?!
Pozdrawiam
Rajmund Zięba
Organizator lokalnej akcji od 1999 roku